ZWYCIĘSTWO W DERBACH

ZWYCIĘSTWO W DERBACH

SPRiN Regulice - MZKS Alwernia 3:2 (1:1)

Bramki: Karol Zimoląg 39', Piotr Knapik 61', Marek Turek 67' - Michał Rożnawski (samobójcza) 22', Filip Seremak 84'

SPRiN: Piwowarczyk - Rożnawski, Ciołek, Praszek, Czak - M. Turek, K. Turek (85' Lizoń), Kadłuczka, Knapik (88' Wójcik), Zimoląg (89' Maj) - Jamro

MZKS: Taborski - Domagała, M. Knapik, Wąchała (75' Kupczyk), Siemek, A. Knapik (58' Toma), Dubiel (45' Jajko), Noworyta, Seremak, Ziemba, Dukała

W zaległym meczu rundy jesiennej podejmowaliśmy ostatecznie na własnym boisku sąsiadów z Alwerni. Piszemy ostatecznie bo do dnia wczorajszego ważyły się losy miejsca spotkania, w grę wchodziło jeszcze boisko ze sztuczną murawą w Chrzanowie, ale na szczęście aura dopisała na tyle, że spotkanie mogło w końcu dojść do skutku.

Obie ekipy były mocno zmotywowane do meczu, derby same w sobie wyzwalają wiele emocji, a oprócz tego obie ekipy znajdują się w dole tabeli i punktów potrzebują jak powietrza. Początkiem meczu śmielej ruszyli do ataku goście z Alwerni dłużej utrzymując się w środkowej części boiska. Swoich okazji szukali najczęściej po stałych fragmentach gry - rzutach wolnych i rożnych, przy których dodatkowym zagrożeniem był silnie wiejący wiatr. Ale z tych prób do momentu nie wiele wychodziło. Do momentu, gdyż po jednej wrzutce z rzutu wolnego piłkę do własnej bramki skierował Michał Rożnawski. Część winy należy także zrzucić na naszego bramkarza, który źle zachował się przy wrzutce. Do remisu udało nam się doprowadzić w 40 minucie, Krzysztof Turek dośrodkował w pole karne, po przebitce najlepiej zachował się Karol Zimoląg, który umieścił piłkę w siatce.

W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się za wiele, sporo było akcji w środku boisku, nie brakowało twardych, momentami ostrych starć. W porównaniu z pierwszą połową byliśmy bardziej konkretni pod bramką rywala. Marek Turek po przejęciu piłki w okolicach środka boiska zagrał prostopadle do Knapika, który wbiegł w pole karne i pewnym strzałem obok bramkarza wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Pare minut później strzeliliśmy kolejną bramkę. Akcję wyprowadziliśmy od własnej bramki, poprzez Bartka Czaka piłkę otrzymał Piotr Knapik, który wyprowadził na czystą pozycję Pawła Jamro, ten w kluczowym momencie wystawił piłkę jak na tacy Markowi Turkowi, który trafił do pustej bramki. Mieliśmy jeszcze 2 świetne okazje do podwyższenia wyniku, ale sytuacji sam na na nie wykorzystali Piotr Knapik i Paweł Jamro. W 85 minucie po kolejnej wrzutce zakotłowało się w polu karnym Regulic i najwięcej szczęścia i najbardziej przytomnie zachował się Filip Seremak i zdobył bramkę kontaktową. Sędzia doliczył do meczu 4 minuty, podczas których Alwernia szaleńczo rzuciła się do odrabianiaa strat, w naszym polu karnym był nawet bramkarz Taborski, ale wynik nie uległ już zmianie.

Po sytuacji z jesieni gdy nie udało się rozegrać meczu padło w naszym kierunku sporo ostrych i wulgarnych słów. Wtedy nie reagowaliśmy na te zaczepki, zareagowaliśmy dzisiaj i to najlepiej jak tylko możliwie. Udowodniliśmy nasze racje na boisku. Zarzucali nam że jesteśmy najstarszą drużyną w Polsce, co w takim razie możemy powiedzieć o drużynie z Alwerni skoro z takimi "dziadkami" przegrali. Dzisiaj kluczem do zwycięstwa była twarda gra w obronie. 4 naszych obrońców - Rożnawski, Ciołek, Praszek i Czak zostawili sporo zdrowia walcząc o każdy centymetr boiska. Oczywiście za walkę trzeba pochwalić cały zespół, ambicją i zaangażowaniem wywalczyliśmy zwycięstwo. Zdobyte 3 punkty potrzebne nam były jak powietrze. Oby było ich z każdym meczem coraz więcej.

Radość pomeczowa

https://www.youtube.com/shorts/umskkYXh38M

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?